środa, 27 marca 2013

Już w Polsce, a jeszcze w Panamie


Czas mijał nieubłaganie, a nam pozostał jeszcze jeden ważny punkt programu. Panama! Miasto krawca i ton żelaza przeprawianego przez śluzy kanału.

piątek, 22 marca 2013

Tobiasz, Martynka, Patryk i inni - Marzycielska Poczta


Los Mochileros wzięło udział w ogólnopolskiej akcji "Marzycielska Poczta", która polega na wysyłaniu tradycyjnych listów i kartek do ciężko chorych dzieci.

środa, 20 marca 2013

Visiting Selva Negra

fot. Ewa
Kawa, chcemy kawy! Chcemy zobaczyć jak rośnie kawa, chcemy napić się wreszcie porządnej kawy i chcemy kupic gifty ;)

sobota, 16 marca 2013

Nikaragua jak wulkan gorąca

Po czwartkowym dłuuuuuuugim wieczorku pod znakiem przyjaźni polsko-nikaraguanskej, piątek zaczął się leniwie... Fotele bujane, słoneczko, kawka...

czwartek, 14 marca 2013

W Hondurasie na tarasie czyli słońce, deszcz i Pizza Hut


fot. Jacek
 Honduras przywitał nas słońcem i lejącym się z nieba żarem. Było dobrze ponad 35 st. C gdy staliśmy w kolejce na granicy po pieczątkę i pozwolenie na wjazd. Pogranicznicy z uśmiechem skasowali nas po 3$ czyli 60 lempirów i pozwolili jechać dalej.

poniedziałek, 11 marca 2013

Zamieszkaliśmy na bagnach

fot. Ania
Specjalnie wstaliśmy o 2 w nocy, by w Tikal podziwiać wyłaniające się z ciemności starożytne miasto Majów. Było to doświadczenie, którego nie da się opisać. Trzeba to zobaczyć. Poniżej filmik.

sobota, 9 marca 2013

Trafiliśmy do raju. Wracamy zaraz

fot. Smorcz
Trafiliśmy do raju. Ale raj rządzi się swoimi prawami, brak tu więc wifirifi, prąd jest tylko od 18 do 22. Mieszkamy w chatce z liści palmowych, zamiast okien są po prostu dziury w dachu. Trochę szok dla mieszczuchów uzależnionych od Internetu. Ale gdy się wyjdzie przed tę chatkę i ogarnie wzrokiem okolicę, to nie da się nie powtarzać w duchu: no po prostu raj!

środa, 6 marca 2013

Gwatemalczyk ma czas


fot. Ewa

Gwatemalczyk ma czas i się nie spieszy... Dla niego czy przyjedzie na 8.30 czy 9.30 nie ma większego znaczenia o czym już dziś przekonaliśmy się, czekając na gościa, który miał nas zabrać na rejs po jeziorze.

wtorek, 5 marca 2013

Wybuchające wulkany i przypadki


fot. Ania
Dzień drugi. Nadal budzimy się o jakiejś nienormalnej godzinie. Okazało się, że i tak co najmniej godzinę za późno, bo około 4 nad ranem wybuchł wulkan górujący nad miasteczkiem.

poniedziałek, 4 marca 2013

BIENVENIDOS A GUATEMALA

Noc w Miami była ciężka. Wszyscy obudziliśmy się o 3 nad ranem, bo... cały hostel imprezował, a my funkcjonowaliśmy jeszcze według czasu polskiego - w naszych głowach była 9... Co robić o tej porze? Szybko sprawdziliśmy, o której jest wschód słońca i postanowiliśmy, że to świetny powód, by cyknąć kilka fotek. 


niedziela, 3 marca 2013

wciąż mamy sobotę....

sobota tym razem ma jakimś cudem więcej godzin... znowu jest 21 i miejscowa młodzież zbiera się na imprezy. My powoli padamy bo milion godzin w samolocie jednak daje w kość... i w nerki ( choć to raczej rozpychający się i mlaskający sąsiad po mojej prawicy ).
Miami... palmy są, plaża jest... woda w ocenie też jest i to nawet cieplutka ;) Słońca nie ma bo już późno ale mówią, że bywa ;)